Subkultury

paulinka1997

Coś mnie natchnęło, by zapytać się Was, jaki jest Wasz stosunek do członków subkultur, a może same do jakiejś należycie?

Osobiście fascynuje mnie gotyk, ale nie do tego stopnia, by od razu zostawać gotem. A Wy?

Lola

Nie należę chyba do żadnej subkultury ;D I nie sądzę, żebym zamierzała. Takie deklarowanie się jest rezygnacją z reszty, że tak powiem, a mi to nie tak w smak, nie pasuje do mnie. Wolę miksować Very Happy

Hippisów wielbię :3 Na drugim miejscu rockmani ;D
Gotyk, oo, taak. Cudo Very Happy

paulinka1997

No właśnie. Subkultury nieco ograniczają, a ja... no cóż... Jestem takim dziwnym poplątaniem Very Happy

Lola

Felina

Ciekawi mnie wszystko Very Happy

Nie, żeby jakaś fascynacja, ale z natury jestem ciekawska, dlatego też po prostu... ciekawią mnie (nie mogę użyć innego określenia Razz

). Ich styl, stosunek do życia, sposób bycia, jakieś rytuały Smile

Czy mi się jakaś tak podoba, że podoba? ;d te mroczniejsze może z lekka, ale tylko lekka Very Happy

paulinka1997

No, czyli Felina jest nieco mroczna Wink

Mój tata był hipisem. Szczerze powiedziawszy ciężko mi go sobie wyobrazić jako hipisa, no ale cóż Very Happy

Felina

Bu! ahahha Very Happy

nie, nie jestem Very Happy

ale nie twierdzę, że mi się nie podobają... ;>

Lola

Goci, metale <3

Felina

Lolcia : DD

karolaa96

No to co do subkultur - jestem tolerancyjna , sama raczej do zadnej nie naleze aczkolwiek do kazdej mam szacunek .. niegdyś zafascynowana EMO dzis mi juz przeszło . wszystko jest na swój sposób ciekawe ;D niestety subkultury sa zle odbierane przez spoleczenstwo poprzez pozory stworzone przez niewiedze . na sam przykład EMO ...to nie te pstrokate , różowe pokemonki ktore sie tna dla szpanu , EMo - emotional ... wszystko ma swój początek tylko trzeba do niego dojść ;D

paulinka1997

Tak się zastanawiam, czy psiarzy można odróżnić od reszty społeczeństwa. Jeśliby tak było, znaczyłoby to, że jesteśmy pewnego rodzaju zalążkiem własnej subkultury. ^^ To byłoby ciekawe. Ja się odróżniam od społeczeństwa niewątpliwie. W erze plastiku trzeba sobie jakoś radzić.