O przyjacielu,który chciał nas dogonić [*]

Jetta

W prawdzie nie był to mój kot,tylko kot babci,ale bez wątpienia był dla bardzo ważny.
Stało się to dnia,kiedy byłam u babci.
Wraz z ciocią i wujkiem(Szarek był kotem cioci) postanowiliśmy wybrać się do pobliskiego jeziorka na mały piknik. Gdy wychodziliśmy,Szarek cicho przemknął nam pod nogami. Gdy już odjężdżaliśmy,zobaczyliśmy,jak Szarek próbuje nas dogonić. Był wierny jak pies.
Minęło może pół godziny jak otrzymaliśmy telefon od babci. Wiecie sami,o co chodziło Sad

Wszyscy się rozpłakali i bez słowa,pojechaliśmy do domu. Towarzyszyła nam tylko cisza.
Na prawde nie wiem,jak można potrącić zwierze samochodem?!
Ten człowiek,jak zresztą wiele innych ludzi nie powinien być kierowcą. nawet na miano człowieka nie zasługuje.
Wiem,jak Szarek był dla mojej cioci wazny,dla nas wszystkich!
Był taki inteligentny,zawsze pocieszył,pobawił się... [*]
Minuta ciszy dla niego.

Lola

Minutka ciszy....

Felina

Szaruś... (*)

karolaa96

Boże ... [*]

Hiyori

biedny Szaruś Sad

{*}